wtorek, 5 marca 2013

[tipsy i porady] co pić podczas diety.

Na wstępie chciałbym zaznaczyć że dla wygody przepisów i tipsów będą wstawiane w nawiasach rzeczy w stylu [tipsy i porady], [białkowy], [węglowodanowy] itd :) To tak słowem wstępu.

Dzisiaj chciałbym powiedzieć(napisać) o napojach jakie pomagają mi w chudnięciu, gdzie owe można dostać i jaki wpływ maja na człowieka :) Oczywiście skupimy się w dużej mierze na ich efektach odchudzających :)

Yerba Mate

Jest to napar z wiecznie zielonego ostrokrzewu paragwajskiego pochodzącego z Ameryki Łacińskiej. Pan Cejrowski jest promotorem kultury picia tego trunku na naszym gruncie. Przede wszystkim smak. Kwestia gustu na zimno (terere) smakuje jak stara, mocna, zielona herbata. Na ciepło smakuje jak wywar z petów i słomy. Jeśli przeżyjesz pierwszy raz, będziesz chciał sięgnąć po kolejny i jeszcze raz. Po pierwsze jest ciekawą alternatywą dla kawy bo nie zawiera skutków ubocznych a efekt pobudzenia utrzymuje się około 5-6 godzin. Ponadto hamuje łaknienie, przyśpieszając metabolizm. Ma również działanie odtruwające co jak wiadomo ma wpływ na szybkość metabolizmu. Yerba ma też bardzo wiele minerałów i witamin. Zawiera wiele flawonoidów niezbędnych do prawidłowego wchłaniania się wyżej wymienionych minerałów. Zawarte w niej garbniki i duża ilość antyoksydantów działają pozytywnie na nasza nastrój. Można ją dostać w delikatesach, dobrych sklepach herbacianych (nie dajcie się jednak naciągać na yerbę na wagę i bierzcie paczkowaną) jak i przez internet. 


Rooibos

Herbata afrykańska z czerwonokrzewu afrykańskiego (rooi - czerwony, bos  - krzew) uprawiany w Republice Południowej Afryki. Niewątpliwą zaletą jest to, że nie trzeba słodzić tej herbaty. Sama w sobie ma słodkawo miodowy posmak. W odróżnienia od swojego Paragwajskiego kuzyna nie zawiera kofeiny przez co mogą go pić bez względu wszyscy. Jako takich nie ma właściwości odchudzających lecz zawiera kilka ważnych witamin i mikroelementów, poprawia nastrój jak i odtruwa go. Można go kupić w Biedronce (w różnych wariantach smakowych), na stronach  herbatami lub sklepach eko.

Catuaba

Kolejny produkt z Ameryki Południowej. Jest to środek z kory drzewa Catuaba. Głównym efektem jest to, że to silny afrodyzjak i stosowany jest jako nie posiadający skutków ubocznych lek na potencję. Ale to na razie nam nie grozi, wiec skupmy się na innych właściwościach. Wspaniale rozluźnia i wycisza, poprawia koncentrację, stymuluje pracę mózgu, ma działanie przeciwbólowe i poprawia cyrkulację krwi. Pomaga na bezsenność jak i hmm o czym to ja? a tak, oczywiście też na kłopoty z pamięcią :). Można dostać ją w sklepach internetowych jak i sklepach eko.

Lapacho

Kolejny przyjaciel z Ameryki południowej. Tym razem wspinamy się na Andy gdzie rośnie drzewo Lapacho (Tecome lapacho) a to co pijemy to napar z jego kory, którą trzeba gotować kilkanaście minut :). Zawiera wiele pierwiastków mają korzystny wpływ na funkcjonowanie organizmu takich jak: żelazo, fluor, jod, potas, miedź, magnez, mangan, selen oraz cynk. Pomaga w odtruwaniu organizmu oraz jest pomocny w leczeniu wirusa grypy i opryszczki. Pomaga również w leczeniu chorób skórnych i trudno gojących się ran. Lapacho jest zalecane osobom z problemami ze strony układu pokarmowego, gdyż pobudza trawienie, poprawia pracę jelit i skutecznie zwalcza pasożyty. Dzięki swojemu działaniu przeciwzapalnemu pomaga także w leczeniu chorób zapalnych poszczególnych organów systemu trawiennego. Do kupienia w sklepach eko i przez internet.


Artykuły powinny się pojawiać co 2-3 dni :). Jeśli jest coś o czym mam napisać to dajcie znać.

Damian 'Rudy' Froń

2 komentarze:

  1. RUDYYY! Jak Ty tu jesteś, to ja koniecznie muszę obserwować Twoje pisanie! ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja mam yerbę o smaku cytrynowym i jest pyszna ^^

    OdpowiedzUsuń